Czy zwracać innym uwagę na brak maseczki?

W obecnej dobie światowej pandemii, wiele osób wątpi w zagrożenie koronawirusem. Jak grzyby po deszczu powstają nowe teorie spiskowe, które działają na wyobraźnię mas. Jednym z intrygujących zagadnień jest kwestia noszenia masek ochronnych. Mnóstwo osób zastanawia się, czy zwracać innym uwagę na brak maseczki i czy faktycznie uzasadnione jest noszenie jej w pomieszczeniach zamkniętych?
Niektórzy z nas są faktycznie przerażeni myślą o ewentualnym zachorowaniu. Znane są przypadki starszych osób, które na klatce schodowej robią nagły zwrot w tył, aby tylko nie znaleźć się w pobliżu sąsiadów. Rezygnują oni z życia społecznego, spędzając całe dnie w domu i w obawie przed koronawirusem nie spotykają się z wnukami czy dziećmi.

 

Na drugim biegunie znajdują się ludzie, którzy zapytani, czy osoba bez maski jest zagrożeniem, odpowiedzą przecząco. Zazwyczaj nie stosują się oni do wytycznych i sami nie zakładają masek.
Bez względu jednak na zajmowane stanowisko, kwestia tego, czy zwracać innym uwagę na brak maseczki jest drażliwa dla każdej ze stron. Jeśli nie musimy zwracać uwagi innym, to zdecydowanie nie powinniśmy tego robić. Co prawda, zdarza się, że pracodawca wymusza na nas egzekwowanie zakładania masek i dezynfekcji przez klientów, ale jest to zupełnie odmienna sytuacja i wiadomym jest, że jeśli chcemy utrzymać pracę, musimy poddać się woli pracodawcy. Jeśli natomiast nie musimy tego robić, nie powinniśmy ingerować w to czy ktoś nosi zasłonę na usta i nos i czy nie. W momencie, kiedy czujemy się zagrożeni, powinniśmy ograniczyć wychodzenie z domu lub samemu pomyśleć o odpowiednim zabezpieczeniu przed spotkaniem z ewentualnym wirusem. Wymuszanie na innych zbiorowej odpowiedzialności jest naruszeniem ich swobód i może prowadzić do ostrych konfliktów, ponieważ nigdy nie mamy pewności na kogo trafimy.

Pytanie odnośnie tego, czy osoba bez maski jest zagrożeniem stanowi nie mniej sporną kwestię. Wielu lekarzy specjalistów, nawet z jednej dziedziny prezentuje odmienne poglądy i spiera się na temat skuteczności zasłaniania ust i nosa. Faktem jest, że długotrwałe, kilkugodzinne noszenie maski jest szkodliwe dla zdrowia i blokuje oddychanie. Przyłbica także ogranicza dopływ tlenu, poza tym wygląda komicznie, ale to odrębny temat.
Jeśli nie kwestionujemy opcji, czy osoba bez maski jest zagrożeniem, powinniśmy też pamiętać, że każdy ponosi odpowiedzialność za swoje wybory i zmuszanie innych do przestrzegania czegokolwiek jest obliczone na fiasko. Kiedy taka osoba będzie chodziła bez zasłony, musi liczyć się z tym, że dostanie mandat lub upomnienie.

Zanim zaczniemy pouczać innych i nawet nie będziemy się zastanawiać, czy zwracać innym uwagę na brak maseczki, ale działać impulsywnie, powinniśmy pamiętać, że każdy ma własne powody, aby zrezygnować z maski. Weźmy chociażby przejazd komunikacją miejską w upalny dzień, bez włączonej klimatyzacji( z powodu koronawirusa), gdzie temperatura powietrza dochodzi do 40 stopni Celsjusza. Zdjęcie maski w takich warunkach może uchronić od zasłabnięcia czy omdlenia. Dlatego dbajmy o bezpieczeństwo, zwłaszcza własne i nie wymuszajmy na obcych ludziach wzięcia odpowiedzialności za nasze lęki, obawy czy przekonania.

Author: wrelacjiztoba.pl